Petycje

Polski producenci jachtów – jedyny polski przemysł dóbr luksusowych

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w przemyśle okrętowym i szkutniczym w Polsce działa prawie tysiąc firm., które zajmują się produkcją jachtów i osprzętu jachtowego. Jak podaje Polska Izba Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – produkuj

„Polska branża produkcji jachtów od lat umacnia swoją pozycję. Dobitnie obrazuje to chociażby fakt, że od lat nie ma poważnych międzynarodowych analiz rynku, które nie brałyby pod uwagę sytuacji naszego sektora w Polsce” – powiedział Maciej Kot, Dyrektor w Delphia Yachts, cytowany w raporcie KPMG nt. rynku dóbr luksusowych w Polsce, opublikowanym w grudniu ubiegłego roku.

 

wykres

Specjalnością polskich producentów jest eksport - prawie 95 proc. łodzi z polskich stoczni jachtowych przeznaczone jest dla odbiorców za granicą. Większość z nich trafia na takie jak rynki jak Francja, Niemcy, Hiszpania oraz kraje skandynawskie. Wrażenie robi również tytuł Polski jako drugiego po USA największego na świecie producenta łodzi do długości 10 metrów.

Tabelka nr 10 Oprcentowanie lokat
naglowek 1 naglowek2
jlkjkl jlkj
kjhj jlkjlk

 

Sukces polskich szkutników zdobył uznanie nawet wśród zagranicznych mediów branżowych. W artykule z grudnia 2013 r. pt. „Polskie jachty mają zalać Wielką Brytanię?”, gazeta „Yachting monthly pisze: „Zdumiewające 95-procent polskiego przemysłu jachtowego przeznaczone jest na eksport, w tym znaczny do Wielkiej Brytanii. Według prognozy zawartej w raporcie KPMG, przemysł jachtowy tego wschodnioeuropejskiego kraju ma wzrosnąć do 2016 r. aż o 22 proc. (…) „- napisała gazeta.

Analitycy KPMG obliczyli, że sprzedaż polskich jachtów sięgnęła w 2013 r. około 127 mln zł. Gdyby prognozy KPMG okazały się prawdziwe, to sprzedaż osiągnęłaby za 2 lata wartość 156 mln zł.

Jachty - Największa luksusowa branża w Polsce

Choć wartość eksportu polskich jachtów stanowi zaledwie 0,15 proc. wartości całego eksportu Polski, jest to jeden z nielicznych polskich przemysłów, w których tak wiele firm może się pochwalić mianem międzynarodowych luksusowych marek.

Przykładowo, firma Sunreef z Gdańska, jedyna na świecie firma produkująca seryjnie duże katamarany, zwodowała w lipcu 2010 roku katamaran o wartości blisko 11 mln euro, który wówczas nosił miano największego na świecie. Firma ta obecnie dominuje w swoim segmencie rynku.

Dziennik „Rzeczpospolita” z kolei podaje w swoim artykule z maja 2013 r. przykład jachtu Galeon Crystal firmy Galeon, w którym „hebanowe, lakierowane na wysoki połysk drewno inkrustowano masą perłową połączoną ze skórami egzotycznych zwierząt. Każda kabina została inaczej zaprojektowana, a wszystkie ozdobne elementy wykonano ręcznie. Sama niewielka motorówka będąca na wyposażeniu tej jednostki, służąca załodze do dopływania do ciasnych marin, kosztowała ok. 100 tys. euro”.

Sukcesy odnosi firma Delphi, która w 2012 roku przejęła szwedzką firme Maxi Yachts, cieszącą się popularnością wśród Szwedów. Jak podaje „Forbes” w swoim artykule z sierpnia 2013 r., podstawowa wersja jachtu z Maxi Yachts kosztuje minimum 250 tys. euro. Firma chce takich jachtów sprzedawać około 15 rocznie.

„Produkowane w Polsce jednostki konkurują z powodzeniem w wielu segmentach rynku – zarówno wśród łodzi ekonomicznych, których cena zaczyna się już na poziomie kilku tysięcy EUR, jak bardzo luksusowych jachtów, których wartość sprzedaży dochodzi do 10 mln EUR. Niewątpliwie jednak największa część produkcji to łodzie, których cena mieści się w przedziale 20-150 tys. EUR. Średnia wartość produkowanego w Polsce jachtu – obecnie na poziomie 50-60 tys. EUR – z roku na rok systematycznie wzrasta”- można przeczytać na stronie stowarzyszenia producentów jachtów polishyachts.eu.

Indywidualizacja produktów i niższe koszty atutem polskich stoczni

Polscy producenci jachtów są w stanie konkurować i odnosić sukcesy nad zachodnimi firmami, przede wszystkim dzięki możliwości indywidualnych zamówień oraz niższych niż na Zachodzie kosztów produkcji.

„W porównaniu z zachodnimi stoczniami jesteśmy o wiele bardziej elastyczni, na przykład dzięki temu w mniejszym stopniu korzystamy z outsourcingu, robimy wszystko oprócz silnika i elektroniki” – powiedział w rozmowie z Forbesem kiedy szef Galeonu, Wieczysław Kobyłko.

Polskie stocznie zyskują również na obecnym trendzie cięcia kosztów na Zachodzie. Korzystają one z tych samych technologii i mają dostęp do tych samych projektów, co ich konkurenci w krajach południowych czy w Skandynawii, ale są w stanie zaoferować niższe ceny ze względu na niższe koszty pracy. Polski przemysł jachtowy to kolejny przykład sukcesu polskiego eksportu, który zdobywa światowe rynki oferując dobrą jakość za niższą cenę niż konkurencja.

Źródło - redakcja ekonomiczna PAP

do góry